niedziela, 31 maja 2009

Zleciało jak z bicza strzelił.

"Nocka" aut. Ewa Łazowska
"Sny pana Chagall'a" aut. Ewa Łazowska
Zastanawiałam się dwa miesiące, jakimi treściami powinnam zapełnić strony mojego blogu, skoro temat dotyczący moich ukochanych gór czyli Sudetów uznałam za wyczerpany. Zastanawiałam się i wymyśliłam. Skoro tytuł blogu brzmi "Kolorowe bajki Ewy" - niech i treści będą z tytułem powiązane. A zatem - moi drodzy - od dnia dzisiejszego będę Wam opowiadać wierszydełka pleciugowate mojego autorstwa. Moja decyzja zbiega się zupełnie przypadkowo z jutrzejszym Dniem Dziecka, ale wierszydełka i ilustracje do nich (także mojego autorstwa) są adresowane do dzieci i dużych i małych. Życzę Wam - drodzy moi - przyjemnej lektury kolorowych bajek ciotki Ewy.

Sny pana Chagall'a
W poświacie letniego księżyca płyniemy nad miastem uśpionym.
Spod skrzydeł nocnego marzenia sny barwne dajemy strudzonym:
Dzieciom o smokach wesołych, kotom o misce mleka.
Na burki, co domów pilnują, kość tłusta przed budą już czeka.
Koniom dajemy skrzydła by mogły z nami polecieć
I nocką zaczarowaną zabrały ze sobą dzieci...
W poświacie letniego księżyca płyniemy. Sny piękne dajemy w prezencie.
Czy śpicie już wszyscy? Nie wiemy...

Nocka
Nad miastem przysiadła nocka granatowa.
Cebulaste kopułki świecą blaskiem złotym.
Na płocie koty siedzą. Ot, kocia rozmowa.
- Może by zapolować? Ech... Tyle roboty...
Zza dachów srebrzystych i wież kostropatych,
uśpionych do rana czuwaniem nockowym
wygląda nieśmiało miesiączek pyzaty
i koniom skrzydlatym maluje podkowy.








1 komentarz:

Charlston pisze...

Coś czuję Ewo, że te wierszyki będę swoim przyszłym dzieciom opowiadał. Mimo, że ja już raczej wyrosłem z bajek (bądź tak mi się wydawało), bardzo mi się podobają :)

Kolejny raz dziś pozdrawiam :)