piątek, 16 stycznia 2009

Moje bardzo ulubione miejsce.


Z dala od zgiełku i pośpiechu wielkich miast oraz ruchliwych traktów skrył sie jeden z największych w Polsce skarbów architektury barokowej - zespół dawnego opactwa Cystersów - Krzeszów. To cudowne miejsce leży niedaleko Kamiennej Góry, więc z racji swoich pobytów w Karpaczu często w Krzeszowie bywałam. Po raz pierwszy byłam w Krzeszowie w połowie lat 80-tych, gdy odwiedziłam mojego znajomego, mieszkającego wówczas w pewnej wsi pod Kamienną Górą. Już wtedy ten przepiękny zespół kościołów, zlokalizowanych na niewielkiej przestrzeni, zrobił na mnie wielkie wrażenie. I już wtedy wiedziałam, że do Krzeszowa muszę kiedyś powrócić. Prawdziwa perłą architektury Krzeszowa jest kościół Wniebowzięcia NMP, wzniesiony w latach 1728 - 35 przez najwybitniejszych artystów sztuki budowlanej tamtych czasów. Efektem ich pracy jest najwspanialsza świątynia barokowa na Śląsku i jedna z piękniejszych w Europie Środkowej. W ołtarzu głównym kościoła znajduje się niewielki obraz Matki Boskiej Łaskawej - otoczony od wielu wieków czcią i poważaniem pielgrzymów odwiedzających to cudowne miejsce.
Gdy odwiedzałam wraz z Wandą Krzeszów - zawsze miałam wrażenie, że jestem pod wpływem jakichś potężnych i dobrych mocy - płynących zewsząd - także z ziemi, na której zespół dawnego opactwa Cystersów został kiedyś usytuowany. Mam nadzieję, że dobry los pozwoli mi jeszcze kiedyś to wyjątkowe miejsce odwiedzić.

2 komentarze:

Donka pisze...

kościoły stoją w dobrych miejscach
buzialki

Jaga pisze...

Dobrze jest wracać do takich miejsc ,cos nas do nich przyciąga.