sobota, 4 kwietnia 2009

Jak ten czas leci...


Wprost nie do wiary! Nie było mnie tu aż dwa miesiące. Kawał czasu. Nic to, moi drodzy. Zima w tak zwanym międzyczasie poszła w odstawkę, a kwietniowe promienia słońca energetyzują człowieka do podjęcia nowych wyzwań. A zatem, moi drodzy, korzystając z okazji życzę Wam wszystkiego najlepszego!
I jeszcze jedno. Na temat mojej ukochanej krainy, czyli Sudetów, napisałam już tyle, że rozdział ten postanowiłam zamknąć. Być może - w niedługim czasie zajmę się opisywaniem innych spraw. Muszę jednak temat taki wynaleźć.
Póki co - składam moim gościom najlepsze życzenia świąteczne. Wielkanoc nadchodzi wielkimi krokami...
Niech czekoladowe zające skaczą po Waszej łące.

Bajdurka.